Tego filmu nie da się obejrzeć bez uronienia choć jednej łzy
Organizacja zajmująca się ratowaniem bezdomnych zwierząt „Hope for Paws” już wielokrotnie udowodniła, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.
Są w stanie odmienić życie każdego zwierzaka, nawet jeśli same zwierzaki straciły już nadzieję.
Warczała na ludzi i próbowała gryźć

Tak było w przypadku suni Holly. Kiedy pracownicy przyjechali na miejsce, zobaczyli małego, trzęsącego się ze strachu pieska, który kulił się w kącie z nadzieją, że zaraz Ci obcy ludzie sobie pójdą. Każde zbliżenie wywoływało u suni atak agresji, broniła się z obawy, że zaraz stanie się coś złego.
[p]Na szczęście wolontariusze „Hope for Paws” wiedzieli jak postąpić w tej sytuacji. Przez pół godziny jeden z nich oswajał ją ze sobą i przekonywał, że może mu zaufać. W końcu można ja było zabrać do schroniska, gdzie została przebadana, wymyta i nakarmiona. Po trzech tygodniach Holly jest zupełnie innym pieskiem. Widać, że cieszy się z każdego dnia i spokojna czeka na kochającą rodzinę.